"Wybierając fachowców, których zadaniem jest poprawa części mojego prywatnego życia, poprzeczkę stawiam naprawdę wysoko. Taka osoba musi mieć nie tylko doświadczenie, dobre portfolio, rekomendacje i wiedzę. Ogromnie ważne jest dla mnie to, czy wzbudzi moje zaufanie i czy wspólnie spędzony czas przyniesie korzyści nie tylko tu i teraz, ale też w przyszłości. Tak postawionym oczekiwaniom mogą sprostać tylko najlepsi z najlepszych. Po trzech dniach spędzonych z Anią, mogę śmiało powiedzieć, że jest absolutną mistrzynią. Od pierwszych minut spędzonych w jej towarzystwie, człowiek ma wrażenie, że właśnie odwiedziła go wyjątkowo pomocna i wyrozumiała przyjaciółka, z magicznymi mocami. Bo Ania nie tylko doskonale "czuje" ludzi - zdaje się, że czuje cały dom, od najmniejszej śrubki zaczynając, na wielopiętrowej budowli z ubrań kończąc. Wydaje się, że instynktownie odnajduje miejsca na rzeczy, które całymi latami były przerzucane z kąta w kąt. Każda z jej propozycji na organizację przestrzeni okazała się strzałem w dziesiątkę. Po jej wizycie ani razu nie dopadło mnie przerażenie na myśl o sprzątaniu - system organizacji, który wprowadziła, sprawił, że nie tylko sprzątam o połowę (!!) szybciej, męczę się pięć razy mniej, to jeszcze robię to z przyjemnością i spokojem, wiedząc że wszystko w domu ma swoje miejsce. Jednocześnie, Ania ma tak ogromne wyczucie i luz, że zanim się człowiek zorientuje, odkrywa przed nią najbardziej schowane szuflady z bajzlem, którego jeszcze dzień wcześniej wstydził się sam przed sobą A gdyby tego wszystkiego było mało - dogaduje się nie tylko z dorosłymi i mniejszymi dziećmi - potrafi poradzić sobie z najbardziej zbuntowaną ze zbuntowanych nastolatek i wspólnie ogarnąć nastoletnią jaskinię chaosu. A przy okazji, w ciągu dwóch godzin, uzyskać to, czego mi nie udało się przez ostatnich 5 lat - czyli samodzielne utrzymanie wspomnianego chaosu w jako takich ryzach. Szok i niedowierzanie
Słowem - nie szukaj dalej. Nie ma sensu. Nie znajdziesz nikogo lepszego niż Ania.